Malutkie robótki dwie...hehe

Witam!
No więc cóż mimo, że zimy u mnie jak nie było tak nie ma, to mnie połamało. Niestety nici ze zwolnienia ani urlopu bo w mojej pracy to najcięższy okres ( koniec roku, sprawozdania, rozliczenia, zebrania itp.) i muszę cierpieć i pracować, nie fizycznie, ale właśnie dla mojego kręgosłupa nie wskazane jest teraz siedzenie za biurkiem, ale cóż mam nadzieję że wytrzymam :(. Na dodatek tego wszystkiego mąż służbowo musiał wyjechać i zostaliśmy sami. Na szczęście mój starszy syn bardzo dużo mi pomaga ;), przejął się rolą zastępcy taty i wywiązuje się z niej rewelacyjnie. W związku z tym, moje robótki zeszły na drugi a nawet trzeci plan. A poza tym wiele z Was miało rację, że będzie mi trudno cokolwiek wybrać z tak wielu gazetek. Na razie haftuję to co było jako dodatek do gazetki. Niestety zanim zacznę jakikolwiek większy hafcik muszę wybrać się do pasmanterii po niezbędne mulinki. Mam kilka wzorów na oku i uwierzcie, jak na razie żaden z nowych gazetek, myślę że muszą one swoje odleżeć.

Taką karteczkę podarują dzieciaczki swojej babci:

Taką zakładeczkę haftuję właśnie teraz i idzie i to strasznie wolno bo na leżąco nie umiem haftować:

A tutaj jeszcze kilka rzeczy które znalazłam w gazetkach. Piękniutki kalendarz ze wzorkami:

Oraz okrągłe wzorki świątecznych zwierzaczków:

Dziękuję wszystkim za wizyty w moich skromnych progach, za komentarze, których naprawdę potrzebuję:).

Gdyby ktoś miał ochotę na jakiś wzorek z przyjemnością udostępnię, proszę pisać bez krępacji :)))

Przepraszam za jakość zdjęć, bo choć aparat jest dobry to ja niestety nie umiem chyba nim robić zdjęć, ale poćwiczę i myślę że wkrótce zdjęcia będą lepsze.