Wpadłam na chwilkę, aby pokazać co dziś upolowałam. Takie oto dwie maszynki :). Pistolet do klejenia na gorąco i zestaw kaletniczy.
Na pewno mi się przydadzą, może nie w tej chwili, ale są to rzeczy które już jakiś czas temu sobie upatrzyłam, a że nie były bardzo drogie to sobie zaszalałam...a co... czasami można prawda???
Pozdrawiam moje kochane obserwatorki i dziękuję za komentarze, no i oczywiście proszę o jeszcze :))
Pistolet na klej zawsze się przyda... kupuję sobie taki od trzech lat ;p
OdpowiedzUsuńDobre hehehe, ale się uśmiałam :) Chyba na piechotę do producenta za granicę idziesz! A już tak na poważnie, to sama wiem, że czasem trudno dokonać wyboru, albo zawsze jest coś pilniejszego. Ja tak od początku tego roku kupuję drukarkę :)
UsuńOj, dziewczyny przyznam Wam się, że też kupuje te rzeczy od jakiegoś czasu, bo albo nie zdążę na promocję, albo zapomnę o niej heheh... ale tym razem dzięki mojej szwagierce mi się udało :)
UsuńOj to się będzie działo! Ciekawe co tam ciekawego stworzysz? Mój mąż ma takie jakieś warsztatowo - garażowe cudo klejące na gorąco, ale póki co się to tego nie zbliżam :)
OdpowiedzUsuńNo jeszcze sama nie wiem co stworzę jak będzie to coś wartego pokazania na pewno to zrobię :))
UsuńTakich cudów nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńOj tak, dokładnie :)
UsuńTeż się zastanawiałam nad tym pistoletem,ale w moim lidlu juz go nie ma. Ciekawiło mnie czy wkłady klejowe do tego pistoletu są ustandaryzowane czy bedzie problem z dokupieniem
OdpowiedzUsuńJa też bym pewnie go już nie kupiła gdybym pojechała do Lidla po pracy. Ale dzięki ojej szwagierce, która zaraz po otwarciu tam była mam te cudeńka :)) A co do wkładów to nie znam się za bardzo, mają one rozmiar 7mm nie wiem czy to jest standard czy będzie problem z dokupieniem kleju. Myślę, że w dzisiejszych czasach wszystko można kupić. Czy nie?
UsuńOczywiście że można sobie zaszaleć, ja w ten sposób XD dorwałam tanio różnokształtne dziurkacze w Biedronce. Ten pistolet na brokat jest ciekawy, próbowałaś go? Działa? Gdzie go dorwałaś?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie próbowałam, nie mam na razie zbyt wiele czasu, ale jak już pisałam jak tylko powstanie coś warte pokazania, na pewno to zrobię. A kupiłam go w Lidlu za 27,99zł
UsuńSzaleństwo jest wskazane, bardzo dużo zakupuję w ten sposób czy to dla siebie, czy dla córki. Coś tam zawsze w tych naszych twórczych warsztatach się przyda, nie mnie to Jej.
OdpowiedzUsuńJa też tak uważam. Szkoda tylko, że nie mam córci, byłabym bardziej usprawiedliwiona hehehe. A córcia to moje marzenie :))
UsuńZakupów nigdy za wiele. Hehe, maż mnie przyłapał na tym komentarzu. Nie muszę chyba dodawać jak zareagował ;P
OdpowiedzUsuńHehe, no nie musisz :)) Pozdrawiam cieplutko :))
UsuńGratuluję udanych zakupów :) Pistolet na klej, to przydatna rzecz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję. A co do pistoletu to też tak uważam :)) Pozdrawiam!
UsuńBardzo ciekawe przydasie ;)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńFantastyczne zakupy zrobiłaś. Taki zestaw kaletniczy by mi się przydał - że też u mnie Lidla nie ma, a jak takie były w Biedronce, to jakoś w mojej też tego nie widziałam...
OdpowiedzUsuńNa pewno stworzysz coś ślicznego przy pomocy tych maszynek :)
Mam nadzieję, że uda mi się coś fajnego stworzyć. :)
UsuńŻyczę zdrowych, rodzinnych i spokojnych Świąt :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń