Moja nowa pasja :)
Wszystko zaczęło się od momentu kiedy, jak już pisałam, przejściowo wylądowaliśmy w domu (tym razem) moich rodziców (jednak tutaj nie zamierzam zabawiać dłużej niż to koniczne). Moja mama, po której odziedziczyłam zamiłowanie do rękodzieła, w czasie gdy wprowadziliśmy się do niej była w trakcie szydełkowania kocyka dla Marcelka, mojego chrześniaka a jej wnuczka. Ja wtedy miałam urlop i kiedy tak siedziałam w domu myślałam tylko o tych złych rzeczach które się wydarzyły i miałam straszny humor, Mama patrzyła na to i nie wiedziała jak mi pomóc. Wtedy zapytała mnie czy nie mogłabym jej pomóc przy tym kocyku, bo Marcelek z rodzicami wkrótce wyjeżdżają i chciałaby zdążyć przed ich wyjazdem. Spojrzałam na nią dziwnie i powiedziałam: "przecież wiesz że nie lubię szydełkować" ale ona się nie poddawała. Marudziła i ciągle powtarzała, jak to jeszcze dużo jej zostało i że nie zdąży, wtedy się poddałam i postanowiłam jej pomóc. Szydełkować umiałam ale tylko podstawowe wzory. Kilkanaście kwadracików w tym kocyku to moje dzieło, jednak nie lubiłam tego i nawet wtedy, kiedy mama ten kocyk już miała prawie skończony, ale jeszcze nie wykończony, nie widziałam w nim nic szczególnego. Dopiero kiedy po obrobieniu baków (również ja to robiłam) mama wykończyła pracę i rozłożyła ten kocyk, zakochałam się w nim. Pomyślałam jejku jak z takich małych i wydawałoby się brzydkich kwadracików powstało takie cudo. Wtedy coś zabłysło w mojej głowie :) Pomyślałam że to jest to. Moja mama po cichu uśmiechała się bo wiedziała zapewne, że tak to się skończy i dziękuję jej za to :)
To jest nasze dzieło z którego jestem niezmiernie dumna :
W ferworze walki stworzyłyśmy także kolejne cudko, lecz w związku z tym że szyć na maszynie to ja kompletnie nie potrafię, namówiłam mamę na uszycie Marcelkowi miętolki ponieważ on bardzo lubi bawić się wszelkiego rodzaju metkami.
I tak powstała taka oto miętolka (projekt: mój, wykonanie: moja mama)
I jak podobają się Wam nasze dzieła?
Po woli wracam do żywych :) Wiem że już teraz będzie tak jak już dawno być powinno :))
Buziolki Wam posyłam moi drodzy!!!!