Obserwatorzy

piątek, 25 września 2015

Takie czytadełka :)



Witam!
Dzisiaj będzie książkowo. Chciałam Wam pokazać i zachęcić do przeczytania książek naszej polskiej autorki Katarzyny Puzyńskiej, chodzi tutaj o sagę policjantów z Lipowa.
 Jeżeli ktoś tak jak ja lubi książki Camilli Lackberg :) zapewne spodoba mu się Kasia Puzyńska. Nie będę tutaj wystawiała recenzji bo daleko mi do tego. Pokażę tylko streszczenie i sami decydujcie :)

A oto moje książeczki :)
MOTYLEK
W mroźny zimowy poranek na skraju mazurskiej wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą związane. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety. Śledztwo ujawnia tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze lub większe przewiny mieszkańców sielskiej - tylko na pozór - miejscowości.


WIĘCEJ CZERWIENI
W Lipowie lato w pełni. Na polach rozpoczynają się żniwa, a w sadach dojrzewają jabłka. Młodszy aspirant Daniel Podgórski czuje, że znalazł się w najlepszym momencie swojego życia. Tymczasem w okolicach sennego zazwyczaj Lipowa zostają zabite dwie młode kobiety. Sprawca okaleczył brutalnie ich ciała. Policja kryminalna z Brodnicy podejrzewa, że oba zabójstwa mogą być dziełem seryjnego mordercy. Podgórski dołącza do ekipy śledczej prowadzonej przez kontrowersyjną komisarz Klementynę Kopp. Policja stara się znaleźć punkty wspólne pomiędzy obiema ofiarami i stworzyć profil zabójcy. Brak postępów w śledztwie zbiega się z kłopotami w życiu prywatnym policjanta. Czy Podgórski odkryje, jaki jest prawdziwy cel mordercy? Czy uda się w porę zapobiec śmierci kolejnej kobiety?


TRZYDZIESTA PIERWSZA
Seria o Lipowie to nie tylko trzymające w napięciu klasyczne kryminały psychologiczne, ale
także powieści z rozbudowanym wątkiem społecznym i obyczajowym, które porównywane są do książek Agathy Christie i szwedzkiej królowej gatunku Camilli Lackberg.
W Lipowie nastał świąteczny czas. Wszystko pachnie sosnowym igliwiem, a w ceglany kościele śpiewa się kolędy. Jedno tylko mąci spokój mieszkańców wsi: już za kilka dni ma wrócić morderca. Przez długie piętnaście lat nikt we wsi nie wymawiał nawet jego imienia. Młodszy aspirant Daniel Podgórski ma szczególne powody, żeby nienawidzić mężczyzny - sprawcy pożaru, w którym bohatersko zginął ojciec policjanta. Jakby tego było mało, we wsi zjawia się rodzeństwo ze Szwecji, które grozi jednemu z mieszkańców. Podgórski stara się zapanować nad sytuacją. Nie spodziewa się jednak, że na dzień przed Wigilią zabójczy ogień zapłonie na nowo.


Z JEDNYM WYJĄTKIEM
Po zimie w Lipowie nie zostało juz śladu. Wiosna przejmuje świat w swoje władanie. Kwitną kasztanowce, a na polach szumi zielone jeszcze zboże. Przy tej sprzyjającej aurze młodszy aspirant Daniel Podgórski zamierza nareszcie zmienić swoje życie i oświadczyc się Weronice Nowakowskiej.
Tymczasem w okolicach Lipowa umiera pewna kobieta. Kobieta jest juz wiekowa, jej śmierć początkowo nie wydaje się wcale podejrzana. Z jakiegoś powodu jednak ratowniczka medyczna z karetki pogotowia wezwanej przez sąsiadkę zmarłej, nalega na natychmiastowe sprowadzenie policji. Szybko okazuje się, że kobieta miała rację: Kwiaciarka została zamordowana.
Daniel Podgórski i komisarz Klementyna Kopp stają przed kolejnym trudnym zadaniem. Kto mógł życzyć śmierci samotnej starszej pani? Dlaczego wytatuował na jej piersi trudny do odszyfrowania napis? Co ma z tym wszystkim wspólnego historia pary młodych ludzi sprzed stu sześćdziesięciu lat?


Mam nadzieję, że ktoś się skusi.
A może ktoś już czytał?
Jeśli tak to co sądzicie o tej serii?.


sobota, 19 września 2015

Serwetka szydełkowa

Witam!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać kolejną serwetkę która skradła moje serce gdy ją zobaczyłam na blogu Szydełkowanie i barwna codzienność.. Postanowiłam więc sobie taką zrobić. Nie będzie ona taka duża, bo ja nie mam tyle cierpliwości, mój poprzedni bieżnik jest w fazie końcowej jeszcze, więc żeby chociaż tę skończyć, zrobię ją trochę mniejszą. :)

I oto co mi na razie wyszło:




 I jak Wam się podoba?
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za miłe słowa. Buziaki!




niedziela, 13 września 2015

Kolorowy świat :)

Witam!
Tak sobie pomyślałam, że podzielę się z Wami tym, co ostatnio wieczorami porabiam z moimi chłopakami. Otóż przed końcem roku szkolnego gdzieś w maju pani z przedszkola Maciusia  poleciła mi, aby popracować z nim nad jego rączkami tzn. żeby dużo z nim rysować, kolorować wycinać itp. w związku z czym zaczęliśmy pracę :). Kupiłam nowe, ciekawe kolorowanki, papier kolorowy i do dzieła :)


 Maciejek niestety do takich rzeczy raczej niechętnie podchodzi, jednak jakoś się zmobilizował i daliśmy radę, po jakimś czasie dość chętnie malował, rysował i wycinał. Mama natomiast załapała takiego bakcyla, że szok :)))). Wśród zakupionych kolorowanek dla dzieci znalazły się dwie dla dorosłych:



 ...które zupełnie mną zawładnęły, są według mnie świetne a kolorowanie świetnie wycisza i "ładuje baterie" bynajmniej ja tak mam. I tak od jakiegoś czasu pomiędzy szydełkowaniem, czytaniem itp. gdzieś tam udało mi się upchnąć kilka chwil z kolorowankami. A oto moje wypocinki :












 



 Zdjęcia nie oddają całej magii kolorów jednak mówię Wam frajda jest nieziemska. Polecam gorąco taki sposób spędzania czasu mam nadzieję że też Wam się spodoba :) A może któraś z Was tez już coś koloruje? Jeśli tak to zapraszam do pochwalenia się swoimi dziełami :) Buziaki!!

piątek, 11 września 2015

Powrót????

Witam!
Nie  wiem czy jeszcze ktoś tutaj zagląda, ale mam cichą nadzieję, ze tak. Jeszcze nie wiem jak i kiedy, ale już wkrótce wrócę. Może nie koniecznie z wieloma nowymi rzeczami do pokazania, ale dość dużo przez ten czas w moim życiu się wydarzyło, przeważnie rzeczy dobrych, np. to że obroniłam moja pracę magisterską, otrzymałam za nią wyróżnienie, uzyskałam tytuł magistra (przez to też myślałam, ze jak skończę studia to będę miała o wiele więcej czasu na inne rzeczy, jednak niestety okazało się, że po prostu jestem leniem, nie chciało mi się zupełnie nic robić, chciałam odpocząć tak naprawdę ;) Jednak już po woli zaczynam tęsknic za moimi robótkami i zajęciami :) Jeśli chodzi o moje robótki to jest tego prawie nic :) za to będą nowe gazetki (tutaj zamierzam wysłać obiecane wzorki niektórym koleżankom mam nadzieję, że jeszcze je ode mnie przyjmą :)), książki, nowe milutkie hobby, wakacje ;), moje kochane dzieciaczki, a w szczególności muszę nadrobić moją nieobecność na waszych blogach :)
Pozdrawiam cieplutko wytrwałe czytelniczki i ślę tysiąc buziaków :)