Obserwatorzy

niedziela, 20 grudnia 2015

Anioł cz. 4

Witam!
Dzisiaj szybciutko, wpadłam aby pokazać postępy z aniołem i uciekam dalej do innych spraw.






  Przed świętami jak zwykle zamieszanie, lecz w porównaniu z tym co w moim życiu działo się kilka lat wstecz w tym okresie, to teraz jest to dla mnie fantastyczny czas. Taki spokojny i w moim tempie. I wiecie co też wszystko co na dziś powinnam mieć zrobione to mam zrobione i można? Można!! a nawet trzeba bez spięć kłótni i niesnasek!!



 Życzę Wam kochane moje także spokoju, radości i wiele miłości i aby ten świąteczny czas nie był tylko czasem gonitwy i ogromu pracy, ale także czasem zadumy i aby każda znalazła chwilkę tylko dla siebie!!
Dziękuję, za to że ze mną jesteście i gorąco Was pozdrawiam!!

sobota, 21 listopada 2015

Zakupy i Anioł cz.3

Witam!
Właśnie dziś odebrała z poczty przesyłkę z mulinkami, które kończą mi się a będą potrzebne jeszcze do Anioła i innych prac które mam zaplanowane (ufff nie wiem kiedy to będzie, ale jestem dobrej myśli:).
 


Dodatkowo otrzymałam gratisy :)

 


A tutaj postęp przy Aniołku :) 







Haftując mam wrażenie, że kolory nie są takie jak powinny. jednak nie poddaję się i wyszywam kiedy tylko mogę aby jak najszybciej zobaczyć całość i wtedy zobaczymy jak to wygląda. A może któraś z Was widziała już wyhaftowany ten obrazek i może mnie pokierować?


Dziękuję bardzo za komentarze i odwiedziny i oczywiście proszę o jeszcze. :) Buziolki!!
Biegnę haftować :)

niedziela, 8 listopada 2015

Anioł cz. 2

Witam!
Chciałam pokazać Wam, ile krzyżyków przybyło w moim aniołku. Jest to praca kilku dni a w sumie może gdyby tak zliczyć wszystko do kupy, to wyszłoby może kilka godzin. Najwięcej udało mi się wyhaftować wczoraj, kiedy mąż przyjechał i zabrał chłopców do dziadków. Miałam wtedy chwilkę zupełnie dla siebie :)
A oto efekty:

 





Tak na razie wygląda kawałek skrzydła mojego anioła.
 Mam jednak jedną prośbę do Was. Nie wiem czy tylko ja mam wzór, który jest tak słabo czytelny czy może dostępne w sieci wzory do tego obrazka są właśnie takie. Na początku wydawało mi się że dam radę i zresztą jak widać jakoś sobie radzę, jednak po dłuższym patrzeniu moje oczy się buntują. Może któraś z Was miałaby wzór w lepszej jakości i zechciałaby się podzielić w zamian mogę przesłać jakiś wzorek ze swojej kolekcji. 
Pozdrawiam Was cieplutko i zapraszam do mnie!! :)

wtorek, 3 listopada 2015

Nowy projekt - Anioł...

Witam!
Jak wcześniej wspominałam, na nowo zauroczyłam się xxx, dlatego też nie mogłam się oprzeć rozpoczęciu nowego haftu.  Mimo straszliwej i burzliwej walki samej ze sobą, w której mówiłam sobie, że zacznę nowy haft dopiero po skończeniu kotki. Niestety kotek ze dwadzieścia krzyżyków i backstitch przed końcem poległ. Na pocieszenie mam to, że i tak na razie nie wiedziałam co z kotkiem zrobić jak zresztą z kilkoma skończonymi a nie wykorzystanymi obrazkami, które leżą w szufladzie i czekają na lepsze czasy i jakąś wenę. Zresztą nowy projekt jest w tonacji szaro - czarnej, więc gdy tylko mi się znudzi choć troszkę, to kotka wskoczy na tamborek i na pewno zostanie skończona. Obiecuję :)
Zapewne pomyślicie sobie, że porywam się z motyką na słońce, ale ja jednak spróbuję.
Oto mój nowy hafcik:


Tutaj widać pierwsze xxx

 


Tutaj część mulinek które miałam...


...i druga część która dzisiaj do mnie dotarła:


wszystkie muliny w komplecie


 i kolejne krzyżyki:

Potrzebuję teraz dużo czasu i cierpliwości, oraz Waszego dopingu ;)  Wiem, że mogę na Was liczyć pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)

niedziela, 1 listopada 2015

Szydełkowa serwetka :)

Witam!
Dziś króciutko. Chciałabym pokazać Wam moją serwetkę. Wiem, wiem już powinnam ją skończyć, ale jeszcze troszkę mi został. Serwetka miała być mniejsza, jednak nie podobała mi się taka postanowiłam, że będzie to kwadrat 10 x 10 kwadracików. 
A tak wygląda moja serwetka: 



W tej chwili brakuje mi jeszcze tylko 1/4 części.
  
Chciałabym ją skończyć jak najszybciej, bo w głowie mam już następny pomysł, tym razem jednak nie szydełkowy. O tym jednak w następnym poście już wkrótce. Pozdrawiam Was cieplutko!!! Dziękuję za przemiłe komentarze :)

piątek, 23 października 2015

Kotek... :)

Witam!
Udało się chyba :) Od przeszło roku nie tknęłam haftu krzyżykowego, przez sytuacje, które wtedy miały miejsce miałam korzyżykowstręt i ciężko mi było do tego wrócić. Teraz kiedy moje życie wygląda i układa się zupełnie inaczej postanowiłam, że muszę chociaż spróbować. Bałam się, że nie będę potrafiła czerpać przyjemności z haftowania. Jednak nie jest tak źle:) Dlatego też wróciłam do mojej kotki, tak wygląda po kolejnym podejściu. Myślę, że jeszcze jeden wieczór i kotka będzie skończona.
Poprzednie posty dotyczące kotki znajdziecie tutaj.



I tak przy okazji.
 Jakiś czas temu miałam poważny problem z komputerem i wiele z moich wzorów mi przepadło, miedzy innymi pozostałe kotki z tej samej serii. Pamiętam jak się nimi z kimś dzieliłam. Teraz ja mam ogromną prośbę, może ma ktoś wzory do pozostałych kotków, lub wie gdzie mogę ich szukać. Jeśli tak będę niezmiernie wdzięczna i w zamian mogę podrzucić jakiś wzorek lub kilka wzorków z moich gazetek. Bardzo proszę o pomoc. 
Pozdrawiam i dziękuję za to, że wciąż ze mną jesteście. :)

piątek, 25 września 2015

Takie czytadełka :)



Witam!
Dzisiaj będzie książkowo. Chciałam Wam pokazać i zachęcić do przeczytania książek naszej polskiej autorki Katarzyny Puzyńskiej, chodzi tutaj o sagę policjantów z Lipowa.
 Jeżeli ktoś tak jak ja lubi książki Camilli Lackberg :) zapewne spodoba mu się Kasia Puzyńska. Nie będę tutaj wystawiała recenzji bo daleko mi do tego. Pokażę tylko streszczenie i sami decydujcie :)

A oto moje książeczki :)
MOTYLEK
W mroźny zimowy poranek na skraju mazurskiej wsi zostaje znalezione ciało zakonnicy. Początkowo wydaje się, że kobietę potrącił samochód. Szybko okazuje się jednak, że ktoś ją zabił i potem upozorował wypadek. Kilka dni później ginie kolejna osoba. Ofiary nie wydają się być ze sobą związane. Zaczyna się wyścig z czasem. Policja musi odnaleźć mordercę, zanim zginą następne kobiety. Śledztwo ujawnia tajemnice mrocznej przeszłości zakonnicy, przy okazji odkrywając też mniejsze lub większe przewiny mieszkańców sielskiej - tylko na pozór - miejscowości.


WIĘCEJ CZERWIENI
W Lipowie lato w pełni. Na polach rozpoczynają się żniwa, a w sadach dojrzewają jabłka. Młodszy aspirant Daniel Podgórski czuje, że znalazł się w najlepszym momencie swojego życia. Tymczasem w okolicach sennego zazwyczaj Lipowa zostają zabite dwie młode kobiety. Sprawca okaleczył brutalnie ich ciała. Policja kryminalna z Brodnicy podejrzewa, że oba zabójstwa mogą być dziełem seryjnego mordercy. Podgórski dołącza do ekipy śledczej prowadzonej przez kontrowersyjną komisarz Klementynę Kopp. Policja stara się znaleźć punkty wspólne pomiędzy obiema ofiarami i stworzyć profil zabójcy. Brak postępów w śledztwie zbiega się z kłopotami w życiu prywatnym policjanta. Czy Podgórski odkryje, jaki jest prawdziwy cel mordercy? Czy uda się w porę zapobiec śmierci kolejnej kobiety?


TRZYDZIESTA PIERWSZA
Seria o Lipowie to nie tylko trzymające w napięciu klasyczne kryminały psychologiczne, ale
także powieści z rozbudowanym wątkiem społecznym i obyczajowym, które porównywane są do książek Agathy Christie i szwedzkiej królowej gatunku Camilli Lackberg.
W Lipowie nastał świąteczny czas. Wszystko pachnie sosnowym igliwiem, a w ceglany kościele śpiewa się kolędy. Jedno tylko mąci spokój mieszkańców wsi: już za kilka dni ma wrócić morderca. Przez długie piętnaście lat nikt we wsi nie wymawiał nawet jego imienia. Młodszy aspirant Daniel Podgórski ma szczególne powody, żeby nienawidzić mężczyzny - sprawcy pożaru, w którym bohatersko zginął ojciec policjanta. Jakby tego było mało, we wsi zjawia się rodzeństwo ze Szwecji, które grozi jednemu z mieszkańców. Podgórski stara się zapanować nad sytuacją. Nie spodziewa się jednak, że na dzień przed Wigilią zabójczy ogień zapłonie na nowo.


Z JEDNYM WYJĄTKIEM
Po zimie w Lipowie nie zostało juz śladu. Wiosna przejmuje świat w swoje władanie. Kwitną kasztanowce, a na polach szumi zielone jeszcze zboże. Przy tej sprzyjającej aurze młodszy aspirant Daniel Podgórski zamierza nareszcie zmienić swoje życie i oświadczyc się Weronice Nowakowskiej.
Tymczasem w okolicach Lipowa umiera pewna kobieta. Kobieta jest juz wiekowa, jej śmierć początkowo nie wydaje się wcale podejrzana. Z jakiegoś powodu jednak ratowniczka medyczna z karetki pogotowia wezwanej przez sąsiadkę zmarłej, nalega na natychmiastowe sprowadzenie policji. Szybko okazuje się, że kobieta miała rację: Kwiaciarka została zamordowana.
Daniel Podgórski i komisarz Klementyna Kopp stają przed kolejnym trudnym zadaniem. Kto mógł życzyć śmierci samotnej starszej pani? Dlaczego wytatuował na jej piersi trudny do odszyfrowania napis? Co ma z tym wszystkim wspólnego historia pary młodych ludzi sprzed stu sześćdziesięciu lat?


Mam nadzieję, że ktoś się skusi.
A może ktoś już czytał?
Jeśli tak to co sądzicie o tej serii?.


sobota, 19 września 2015

Serwetka szydełkowa

Witam!
Dzisiaj chciałam Wam pokazać kolejną serwetkę która skradła moje serce gdy ją zobaczyłam na blogu Szydełkowanie i barwna codzienność.. Postanowiłam więc sobie taką zrobić. Nie będzie ona taka duża, bo ja nie mam tyle cierpliwości, mój poprzedni bieżnik jest w fazie końcowej jeszcze, więc żeby chociaż tę skończyć, zrobię ją trochę mniejszą. :)

I oto co mi na razie wyszło:




 I jak Wam się podoba?
Pozdrawiam Was cieplutko i dziękuję za miłe słowa. Buziaki!




niedziela, 13 września 2015

Kolorowy świat :)

Witam!
Tak sobie pomyślałam, że podzielę się z Wami tym, co ostatnio wieczorami porabiam z moimi chłopakami. Otóż przed końcem roku szkolnego gdzieś w maju pani z przedszkola Maciusia  poleciła mi, aby popracować z nim nad jego rączkami tzn. żeby dużo z nim rysować, kolorować wycinać itp. w związku z czym zaczęliśmy pracę :). Kupiłam nowe, ciekawe kolorowanki, papier kolorowy i do dzieła :)


 Maciejek niestety do takich rzeczy raczej niechętnie podchodzi, jednak jakoś się zmobilizował i daliśmy radę, po jakimś czasie dość chętnie malował, rysował i wycinał. Mama natomiast załapała takiego bakcyla, że szok :)))). Wśród zakupionych kolorowanek dla dzieci znalazły się dwie dla dorosłych:



 ...które zupełnie mną zawładnęły, są według mnie świetne a kolorowanie świetnie wycisza i "ładuje baterie" bynajmniej ja tak mam. I tak od jakiegoś czasu pomiędzy szydełkowaniem, czytaniem itp. gdzieś tam udało mi się upchnąć kilka chwil z kolorowankami. A oto moje wypocinki :












 



 Zdjęcia nie oddają całej magii kolorów jednak mówię Wam frajda jest nieziemska. Polecam gorąco taki sposób spędzania czasu mam nadzieję że też Wam się spodoba :) A może któraś z Was tez już coś koloruje? Jeśli tak to zapraszam do pochwalenia się swoimi dziełami :) Buziaki!!