Jak pisałam w poprzednim poście dotarła do mnie zima. Było nieciekawie a zwłaszcza dziś, kiedy rano wyjechałam z domu aby dotrzeć na uczelnię, bo miałam dwa ostatnie egzaminy. Gdy tylko wyjechałam za bramę utknęłam i ani do przodu ani do tyłu. Na szczęście nie tylko ja ze studiujących zmotoryzowana jestem, więc zadzwoniłam do koleżanki która po mnie przyjechała do głównej szosy do której mam może 150 m. Strach nas nie opuszczał gdyż musimy jechać 50 km, a ponoć zawiane są drogi mimo że tak bardzo uczęszczane. Jedziemy, zobaczymy pogoda niby dziś ładna słoneczko świeci i już tak bardzo nie wieje jak w nocy. Z duszą na ramieniu i jednym mężczyzną a my we trzy hihi dotarliśmy na miejsce. Egzaminy zaliczone bardzo dobrze!! Hura! I powrót do domu. Udało mi sie uwiecznić drogę powrotną :
I to tyle relacji z drogi, ponoć w poniedziałek ma być już +4 stopnie. Dopiero sie będzie działo... Ufff.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających cieplutko. W następnym poście o moim kolejnym małym obrazku tym razem wielkanocnym.
Gratuluję zdanych egzaminów! I Słońca życzę :)
OdpowiedzUsuńByle do wiosny!
Dziękuję:))
Usuńu ciebie zima a do Poznania zawitała wiosna, dziś było 11 stopni i stopniało wszystko , mam nadzieję, że egzaminy zdane pozytywnie, mnie jutro czekają ostatnie 2 i ferie :)
OdpowiedzUsuńA mój region teraz najsłynniejszy w Polsce. hihi w związku z zimą. Już pewnie jesteś po egzaminach więc myślę że także zdałaś je pozytywnie. Pozdrawiam!!
UsuńGratulacje z racji egzaminów :)
OdpowiedzUsuńDo wiosny bliżej niż dalej :)
No mam nadzieję że wiosna zawita do nas już wkrótce :))
UsuńCzyli rozumiem, że dwie piąteczki wpadły do indeksu :) Gratuluję! Oby te śniegi u Was topniały stopniowo.
OdpowiedzUsuńO tak kochana dobrze by było że by topniały stopniowo bo inaczej popłyniemy. A w indeksie dwie piąteczki i cieszę się jak wariat :))))
OdpowiedzUsuńOj, rzeczywiście u Ciebie napadało tego śniegu. U mnie już w miarę dobrze z drogami, gorzej jak trzeba się gdzieś wybrać na piechotę :/
OdpowiedzUsuń